Jeżeli jesteście fanami gier z tą postacią to wszystkich zachęcamy do nowego działu gdzie czekać na Was będą gry hobo za darmo dla każdego gracza naszego portalu. Zobacz i Ty najnowsze gry hobo dla dzieci. Nidhogg 2 jest okropny. Co nie znaczy, że pełna gracji surowość pierwszej gry została w ten sposób wydana na papkę, ale jej nowy styl artystyczny jest dość odrażający. Odpowiedź na odsłonięcie sugeruje, że nowy wygląd nie jest dla wszystkich, ale chociaż część oryginalnej prostoty została utracona, jest to niezmiernie groteskowe.
Jeśli połączyłeś zniekształcone gliniane postacie ze złym smakiem Petera Jacksona, dostaniesz coś zbliżonego do tłustej, brudnej, rozkosznie przerażającej sztuki Toby'ego Dixona. Na jednym z etapów znajduje się pomieszczenie z dwiema maszynkami do mielenia mięsa i różowymi, mięsistymi plamami na ścianach - inny widzi, jak przechodzisz przez oba końce czegoś, co wygląda jak krewny Nidhogga, zanim tytułowy robak (teraz bardziej przerażający niż kiedykolwiek) dotrze do pożreć cię, gdy osiągniesz swój cel. Najlepsze gry wieloosobowe to te, które wywołują najbardziej spontaniczne wykrzykiwanie podczas gry - mimowolne okrzyki, krzyki, śmiechy, przekleństwa - i to nadal dotyczy Nidhogg 2. Ale teraz możesz dodać "eww!" Do listy.
W przeciwnym razie nic się nie zmieniło, na pewno niewiele, aby skompromitować rdzeń, który sprawił, że wszyscy tak ciężko upadają na pierwszą grę. Nidhogg był zawsze doskonałym przykładem "łatwego do opanowania, trudnego do opanowania", pracującego nad małymi cudami w wyciskaniu głębi i niuansów za pomocą schematu sterowania dwoma przyciskami (jeden do skoku, jeden do ataku). Mógłbyś rzucić mieczem - i, w rzeczy samej, użyć swojego własnego, aby odepchnąć swój tor. Możesz skakać i nurkować, lub wślizgnąć się w przeciwnika. Puknięcie w górę lub w dół pozwala ci zmienić postawę i pozycję miecza, pozwalając ci uderzyć wroga w twarz lub, no, gdzieś trochę niżej, lub nawet rozbroić ich.
To wszystko wciąż tutaj jest. Gdy twój przeciwnik nie działa, nadal będziesz ścigał się, podążając za dużą strzałą skierowaną w stronę celu. Wciąż będą się odradzać po kilku sekundach sprintu na ich terytorium, a ty będziesz musiał ich pokonać raz po raz, by wygrać, choć musisz trochę dalej podróżować, zanim zrobisz ten czas. Wciąż czuje się jak dziwna, piękna hybryda szermierki i przeciągania liny.
Jeśli Nidhogg 2 miał mieć podtytuł, powinien to być Nidhogger - to w zasadzie Nidhogg, tylko jest go więcej. Na początek jest więcej różnorodności w broni: obok standardowego rapiera znajduje się szybki, drapieżny i mocno wytykany sztylet, cięższy, ale ostrzejszy wariant z szerokim mieczem i wolno działający łuk, który jest świetnym rozwiązaniem, gdy jest trochę dystansu między tobą a twoim przeciwnikiem, ale raczej mniej, kiedy są tuż przed twoją twarzą. Strzały mogą zostać zwrócone do nadawcy z dobrym przesunięciem czasowym, chociaż możesz zwrócić przysługę w naturze, co może prowadzić do dziwnego, głupiego interludium ze strzałą w tenisa.
Gdyby Messhof skontaktował się z Mattem Groeningiem, mogliby z łatwością zmienić to podejście jako wojownik o tematyce Itchy i Scratchy, który z pewnością wydrukowałby pieniądze.
Również środowiska są różne, a nie tylko dlatego, że są dużo bogatsze i bardziej szczegółowe niż spartańskie ustawienia pierwszego. Pasy piroklastyczne i przenośniki zmieniają Twój pęd, zmuszając cię do zmiany taktyki w locie, są wysokie i niskie tory, tunele, które widzą Cię walczące w sylwetce, oraz pokoje w pomieszczeniach, w których drzwi stają się czynnikiem. Przebijanie się, by dać przeciwnikowi wrażenie w oczach, to świetna zabawa; jeszcze lepiej jest zobaczyć strzałę nieszkodliwie wpadającą w drewno, gdy zamyka się za tobą, a ty ją kołkujesz tak szybko, jak będą nosić twoje nogi bojowych myśliwych.
Nawet jeśli początkowo nie korzystałeś z nowej estetyki, możesz ją rozgrzać podczas gry. Dodatkowy szczegół sprawia, że akcja jest trochę mniej czytelna niż oryginał - a wybrany kolor dla awatara może być czynnikiem na niektórych etapach - ale nadaje bohaterskiej postaci bitwom, które sprawiają, że są bardziej zabawne do oglądania. Tupanie na uziemionym przeciwniku, dopóki nie będzie niczym więcej niż kałużą jaskrawo zabarwionego goopu, jest właściwym poziomem grubiaństwa, by być śmiesznym, a ekspresyjność animacji sprzedaje go jako desperacką walkę na śmierć między dwoma idiotami. Gdyby Messhof skontaktował się z Mattem Groeningiem, mogliby to z łatwością powtórzyć jako wojownika w stylu Itchy i Scratchy, który z pewnością wydrukowałby pieniądze.
To świetna lokalna gra dla wielu graczy, że prawie nie ma znaczenia, że jej komponent dla jednego gracza jest trochę bzdurny, a jego online wciąż cierpi z powodu sporadycznego opóźnienia. W przypadku pierwszego z nich jest to prosty przebieg w każdym z 10 etapów przeciwko przeciwnikowi AI, który zdaje się oscylować pomiędzy oszałamiającą głupotą a bzdurnym nieuczciwym jasnowidzeniem. Ta ostatnia poprawa w pierwszej grze, ale nadal nieco irytujące dla tych, którzy nie mają wystarczająco dużo szczęścia, aby przyjaciel lub członek rodziny regularnie dostępne na złom.